11.02.2017

TEST Dzień 1 - Renovating Cream SAPHIR

Nadszedł dzień testu preparatu do ... no właśnie, czyszczenia, regeneracji, renowacji, odnawiania skóry ... tego dowiemy się z czasem. Na dziś przedstawię Wam moje spostrzeżenia związane z jego użyciem oraz podam kilka cennych uwag dotyczących stosowania. Wracać będziemy do zagadnienia trwałości wykonanych prac a właściwie ich efektów w odstępach sądzę, że miesięcznych. Przypomnijmy, w zestawie otrzymałem ściereczkę do czyszczenia i polerowania. Z uwagi na fakt, iż dostępność produktu jest spora, nie będę tutaj reklamował konkretnego sprzedawcy. Napiszę jednak, iż ceny w sprzedaży kształtują się w przedziale od 28 do 36 zł. Zaczynamy ... nasze prace, jest piękne sobotnie przedpołudnie, niestety jest zimno co nie sprzyja tego rodzaju zajęciom, ale czas ... start.

Produkt: Renovating Cream 
Marka: SAPHIR

Niezbędne narzędzia:
- gąbka do czyszczenia
- pad do nakładania preparatu
- ściereczka do polerowania
- benzyna ekstrakcyjna
- ściereczka do wycierania benzyny
- rękawiczki foliowe



Etap 1
W pierwszej kolejności dokonujemy analizy stanu technicznego naszej kierownicy, w tym celu warto jest jej się dokładnie przyjrzeć aby ocenić stopień jej zużycia a może zniszczenia. Pozwoli nam to również nabrać dystansu do tematu.

Tak wygląda nasz pacjent, niestety nie jest dobrze, w codziennym użytkowaniu nie zwracamy uwagi na to , jak wygląda stan naszej kierownicy, bardziej martwimy się o przetarcia w fotelach, zapominając o należytej konserwacji skóry na kole kierownicy, przez co efekty widać na załączonych zdjęciach.    
Oględziny jednak pokazały, że kierownica pomimo tego, że nosi ślady zużycia, nie jest mechanicznie uszkodzona tzn. wszystkie szwy trzymają mocno i precyzyjnie, jej krawędzie nie są postrzępione, więc pozostaje liczyć na to, że prace jakie zaczynamy pomogą.  
Przyjrzyjcie się temu zdjęciu szczególnie, albowiem ono będzie a`la papierkiem lakmusowym, który pozwoli nam ocenić jakość preparatu, który testujemy. 

Etap 2
Wielu niecierpliwych będzie uważało, iż jest to etap co prawda konieczny, ale można go pominąć, lub wykonać szybko - nic bardziej mylnego - otóż jest to chyba jeden z ważniejszych momentów naszych prac - czyszczenie skóry. Niech nas nie zdziwi to, iż po zastosowaniu preparatu czyszczącego, "ręce nam opadną" bo nasza kierownica wyda nam się jeszcze bardziej zniszczona niż przed przystąpieniem do jej renowacji. W moim wypadku posłużyłem się sprawdzonym we wcześniejszych pracach przy moim BMW preparatem (Leather Ultra Clean). Wstrząśnięty preparat naniosłem na gąbkę i zacząłem mycie kierownicy, która przecież wydawała się być czysta. Jeśli stosujemy mniej profesjonalny specyfik warto jest pamiętać o tym, aby kierownicę po czyszczeniu dokładnie odtłuścić np. benzyną ekstrakcyjną.


Etap 3
Pozwoliłem, aby po czyszczeniu kierownica przeschła, przetarłem ją jeszcze czystą ściereczką (ze względu na temp. na dworze, pracowałem przy włączonym ogrzewaniu, aby w pojeździe było ciepło). Przystąpiłem do nakładania preparatu na gąbkę - przed tym jednak warto na ręce założyć gumowe rękawiczki, jednak preparat jest brudzący. Trzymamy się zasady iż nie w ilości jest jakość - nakładamy cienką warstwę, więc na aplikator (pad) również dozujemy niewielką ilość preparatu. Przystępujemy do wcierania preparatu w skórę na kole kierowniczym - nie spieszymy się - w dokładności jest sekret tej pracy. Pozostawiamy kierownicę do wyschnięcia (wchłonięcia się preparatu) w ciepłej temperaturze w pojeździe na jakieś 15 minut. Ja w tym czasie przystąpiłem do montażu siłownika pokrywy silnika, ale o tym w następnym poście.

Etap 3
Jest tak na prawdę ponowieniem etapu drugiego, po jego zakończeniu ponownie pozostawiamy naszą kierownicę do przeschnięcia na 15 minut.

Etap 4
Teraz przystępujemy do polerowania powłoki skórzanej, załączoną do zestawu ściereczką, która przyznam szczerze zaskoczyła mnie - nie sypały się z niej włókna, i bardzo dobrze spełniła swoją rolę.

Podsumowanie:
Za podsumowanie niech poniższe fotografie, które pokazują newralgiczną część naszej kierownicy, odpowiednio FOTO 1 przed renowacją, FOTO 2 po nałożeniu i wyschnięciu pierwszej warstwy preparatu oraz FOTO 3 po nałożeniu i wyschnięciu drugiej warstwy i jej wypolerowaniu.





Zdjęcia wykonywałem lustrzanką, więc oddają efekt prac w bardzo dobrym odwzorowaniu. Przyznam szczerze po wyczyszczeniu kierownicy (czyil po drugim etapie prac) byłem w szoku, i zwątpiłem, że nie uda się przywrócić stan sprzed czyszczenia, bo czysta kierownica wyglądała o wiele mniej korzystnie niż przed pracami, zwątpiłem i pomyślałem, że nie uda się polepszyć look kierownicy ani nawet już przywrócić jej do stanu, w jakim była.  Ale to co ukazało się moim oczom po zakończeniu prac było niesamowite.  


Oceńcie sami czy warto wydać te 31,00 zł aby uzyskać taki efekt ... moim zdaniem warto


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo moderowania / usuwania komentarzy zawierających wypowiedzi naruszające, mogące naruszać prawo, dobre obyczaje i zwyczaje, bez podawania przyczyny.